wtorek, 30 czerwca 2015

Tylko jedno życie - Sara Blædel

Wydawnictwo Prószyński i S-ka, 2013

Liczba stron 400





To moje pierwsze spotkanie nie tylko z tą autorką, ale także w ogóle z literaturą duńską. Uwielbiam skandynawskie kryminały, więc mając taką okazję postanowiłam nadrobić te zaległości.  Do jej przeczytania na okładce zachęca sama Camilla Läckberg!
Blaedel podejmuje temat zabójstw honorowych, bardzo rozpowszechnionych w krajach muzułmańskich. Tutaj ofiarą jest młoda Jordanka, która od kilku lat mieszka już w Danii i wiele wskazuje, że pokrzywdzona mogła zginąć z rąk ojca. Do wyjaśnienia sprawy zostaje oddelegowana Louise Rick, policjantka z Wydziału Zabójstw kopenhaskiej policji.
Rodzina Samry wydaje się być w zmowie milczenia, a jedyną pomoc oferuje jej przyjaciółka Dicte. Niestety, jej także wkrótce przydarzy się wypadek – czy ktoś chce ją uciszyć?
Książka pozostawiła po sobie miłe wrażenie (o ile można tak powiedzieć o kryminale). Mimo, że początkowo akcja posuwa się bardzo powoli, to w połowie nie mogłam się już oderwać. Główna bohaterka nie ma skomplikowanego życia prywatnego, autorka wprowadziła subtelny wątek romansowy, ale on absolutnie nie przesłania głównej historii. Nieco ciekawsze życie prowadzi przyjaciółka Louise, Camilla, dziennikarka lokalnej gazety – praca każdej z nich wchodzi na pole drugiej, ale potrafią się zdystansować i pielęgnować znajomość. Bardzo fajnie się czyta (dla mnie – dopiero od połowy), długo nie domyślałam się kto zabił. Dla fanów kryminałów pozycja obowiązkowa. 

Recenzja bierze udział w wyzwaniach:

6 komentarzy:

  1. Będę miałą na uwadze ten tytuł :) Pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię te "mroźne" książki, więc kiedy zabraknie mi lektur, poszukam tej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Poszukam tej autorki, bo zapowiada się ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kupiłam tę książkę z Panią Domu. Na pewno więc niebawem do niej zajrzę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie czytałam tej książki, bo ogólnie rzecz biorąc, rzadko sięgam po kryminały. Czasami lubię je czytać i bywa tak, że kilka dni mogłabym czytać tylko taki gatunek, ale częściej zdarza mi się, że czytam same romanse i fantastykę ;) Ta książka wydaje się jednak ciekawa, więc właściwie czemu nie?
    http://gabrysiekrecenzuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń