Wydawnictwo Rebis 2013 Liczba stron 432 |
To pierwsza książka z serii o komisarz Malin Fors, która
jest inspirowana czterema żywiołami. W Linkӧpingu zostają znalezione zwłoki
małżeństwa. Oboje zostali zastrzeleni z bliskiej odległości, co później będzie
jednym z tropów poszukiwania mordercy. Wiadomo, że para miała adoptowaną z
Wietnamu córkę, jednak na miejscu zbrodni jej nie ma. Zaczynają się
poszukiwania małej dziewczynki – czy jeszcze żyje, gdzie jest, czy widziała
mordercę rodziców. Kolejne kroki śledczych na czele z komisarz Fors nie
zbliżają do odkrycia prawdy, wręcz przeciwnie – mnożą się pytania i
wątpliwości. Ta straszna historia splata się z prywatnymi przeżyciami
policjantów.
Sięgając po tę pozycję liczyłam co najmniej na dorównanie Larssonowi,
co sugerowała reklama na okładce. Niestety, przeliczyłam się. Można powiedzieć,
że książkę wymęczyłam. O ile główny wątek jest dość ciekawy to autor
poprowadził go w taki sposób, że na końcu nie było elementu zaskoczenia.
Kolejne szczegóły z życia głównych bohaterów odkrywane przez śledczych
doprowadziły do ujawnienia motywów, a później też mordercy.
W całej książce przewija się motyw dzieci – ktoś je adoptował,
ktoś się z nimi nie dogaduje, a ktoś ich nie może mieć; to nieco dziwne. Główna
bohaterka to z jednej strony inteligentna, twarda policjantka, z drugiej
natomiast to krucha i samotna kobieta. Problemy rodzinne i zawodowe pogłębiają
jej alkoholizm.
W książce pojawia się bardzo dużo pytań, które mnożą się w głowach
bohaterów. Jest też niewiele dialogów. Autor wprowadził trzeciego bohatera,
którym są duchy zamordowanej pary. Przeważnie komentują oni to, co właśnie przeczytaliśmy,
w żaden sposób nie nakreślając kierunku, w którym może posunąć się śledztwo
(oczywiście żaden z bohaterów ich nie słyszy, więc nie wiem w jakim celu
zostało to wprowadzone).
Książka mnie nie wciągnęła, zdecydowanie liczyłam na więcej,
dlatego nie sięgnę po inną pozycję tej serii.
Recenzja bierze udział w wyzwaniach:
czytam opasłe tomiska
historia z trupem
czytamy literaturę skandynawską i islandzką
Recenzja bierze udział w wyzwaniach:
czytam opasłe tomiska
historia z trupem
czytamy literaturę skandynawską i islandzką
Trochę zaintrygowały mnie duchy. Ale nie wiem, czy sięgnę po tę książkę.
OdpowiedzUsuńRaczej nie zamierzam tego czytać, lubię kryminały, ale nie... to nie to.
OdpowiedzUsuńhttp://kieleckoowszystkim.blogspot.com/2015/01/lba-czyli-liebster-blog-award.html <--- Nominowałam cię do LBA ;)
Dla mnie też zdecydowanie to nie to.
UsuńDzięki za nominację, w wolnej chwili postaram się odpowiedzieć:)