środa, 17 maja 2017

Ugly Love - Colleen Hoover

Wydawnictwo Otwarte, 2016

Liczba stron 344

Książka z serii erotyczno – romantycznej, w wersji młodzieżowej. Początkująca pielęgniarka Tate wprowadza się do mieszkania swojego brata, Corbina, który jest pilotem. Ten sam zawód wykonują także wszyscy jego kumple, a nawet ojciec. W dzień przeprowadzki Tate poznaje najlepszego przyjaciela Corbina, Milesa, który nie wywiera na niej dobrego wrażenia – przez niego dziewczyna nie może dostać się do mieszkania, ponieważ znajduje go pijanego przed drzwiami. Jednak kolejne dni pokazują, że między tą dwójką aż iskrzy, mimo, że żadne nie chce się do tego przyznać. Umawiają się, że będzie ich łączył seks, a liczyć się będzie tylko tu i teraz – żadne pytania o przeszłość, a tym bardziej przyszłość.
Pikanterii tej znajomości dodaje ukrywanie się ze swoją bliższą znajomością przed wszystkimi – a zwłaszcza przed bratem Tate. Jak to bywa w takich historiach, zresztą w życiu też, umawiać się można na jedno, ale serce nie sługa. Jednak Miles ma za sobą bolesną przeszłość, która nie pozwala mu się znów otworzyć na miłość.
Rzeczywiście książkę czyta się jednym tchem, jednak dla mnie była za bardzo przewidywalna. Zaskoczyła mnie w niej natomiast niewielka liczba bohaterów oraz to, że główna bohaterka nie ma swojej przyjaciółki, a sekrety powierza osiemdziesięciolatkowi. Natomiast miałam totalnie dosyć jej określeń w stylu: „jestem cieczą”. To było słabe.
Plusem dla mnie była zgrabnie opowiedziana przemiana  Milesa – to jak się otwiera na miłość, mimo, że się boi. Oczywiście zachowywał się także jak pies ogrodnika, ale nie było to irytujące, a wręcz smutne.

Ogólnie uważam książkę za fajną, lekką, momentami przyjemną, ale również smutną i nostalgiczną. 

3 komentarze:

  1. Moje pierwsze i ostatnie spotkanie z autorka zakończyło sie po 20 stronach. Była to bodajże powiesc maybe someday. Główna bohaterka była tak głupia ze miałam ja ochotę wytargać za włosy o to od samego początku. Niestety nie zaryzykuje kolejnego spotkania . Twoja recenzja mi sie jednak podobała , napewno przekona wielu niezdecydowanych. Blog obserwuje i zapraszam do mnie
    Pozdrawiam

    Czytankanadobranoc.blogspot.ie

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze, że ostatecznie książka wydała Ci się przyjemna. Jest przewidywalna - owszem, ale ja uwielbiam takie historie i ubóstwiam twórczość tej autorki. Czytałaś jeszcze jakieś jej książki? Ja mam na swoim koncie prawie wszystkie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mimo schematyczności tej histori bardzo mi się podobała;)

    OdpowiedzUsuń