poniedziałek, 29 grudnia 2014

Po pogrzebie, Agatha Christie

Wydawnictwo Dolnośląskie, 2007

Liczba stron 260




Na spotkaniu po pogrzebie Richarda Abernethie’go spotykają się jego bliscy, którzy liczą na swój udział w ogromnym spadku po krewnym. Jednak nasuwają się wątpliwości czy właściciel wielkiej fortuny na pewno zmarł naturalnie, tym bardziej, że w rodzinie występują zgrzyty. Tę atmosferę niedomówień i lęku potęguje następne morderstwo. Każdy podejrzewa każdego. W końcu do akcji wkracza Hercules Poirot, tym razem już nieco stary, ale nadal ze świeżym spojrzeniem na zaistniałą sytuację. Oczywiście jego bystrość doprowadza do wskazania sprawcy, jednak autorka świetnie kluczy i wskazuje na inne motywy i osoby.
Myślę, że Agatę Christie czyta się standardowo dobrze, szybko. Jak widać jej książki są tak napisane, że nie straciły kompletnie na aktualności, biorąc pod uwagę ile czasu minęło od ich napisania.  Czytelnik (przynajmniej ja tak miałam) oczywiście myśli, że jest pewien, kto jest mordercą, ale jakże się można pomylić! Finał zaskakujący, co uwielbiam w kryminałach, a ten jest tego klasycznym przykładem. Gorąco polecam na zimowe wieczory, super rozgrzewa (ja do tej pory czasami boję się spojrzeć w lustro;)).

Recenzja bierze udział w wyzwaniu Historia z trupem
http://hugekultura.blogspot.com/2014/01/wyzwanie-historia-z-trupem.html

5 komentarzy:

  1. Książki Agathy Christie bardzo lubię i ostatnio często po nie sięgam. "Po pogrzebie' jeszcze przede mną, ale z pewnością przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Agathę uwielbiam jako przykład kryminałów ze świetną intrygą, toteż ten będzie "w kolejce".

    OdpowiedzUsuń
  3. Wstyd się przyznać, ale żadnej książki Christie nie przeczytałam, ostatnio widziałam jej książki w promocji, więc może czas najwyższy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Naprawdę polecam:) Ja zaczęłam akurat od tej i nie mogę się doczekać kolejnej pozycji.

    OdpowiedzUsuń
  5. Przeczytałam większość książek tej autorki i lubie je czytać są fonemenalne.
    Polecam.
    Tu pisałam recenzje tej autorki na swoim blogu.
    http://agnesczytaipisze.blogspot.co.uk/p/agate-christe.html

    OdpowiedzUsuń