niedziela, 13 stycznia 2019

Wszystkie nasze obietnice - Colleen Hoover

Wydawnictwo Otwarte 2018

Liczba stron 320



Z książkami Colleen Hoover nigdy nie wiadomo, raz można trafić na niezłego gniota, innym razem na cudowną perełkę. I myślę, że tym razem nikt się nie zawiedzie.

Historia Quinn i Grahama, małżeństwa, które przeżywa ciężkie chwile, bardzo mnie wzruszyła. Nie jest to opowieść lekka, ale taka która na dłużej zapada w pamięć.
Jak to w każdym związku bywa, tak też tutaj mamy mnóstwo miłości, początkowego zauroczenia, które przez codzienność i rutynę zamieniają się w przyzwyczajenia, a czasami też rozczarowania. W dniu ślubu Graham podarował swojej żonie szkatułkę, którą obiecali sobie otworzyć po wielu latach małżeństwa. Czytelnik do końca nie wie co się tam znajduje, natomiast można wyczuć, że jej otwarcie wcześniej będzie świadczyło o tym, że jest z nimi źle, że zapomnieli po co są i czy chcą być razem.

Mamy tutaj dwie płaszczyzny czasowe, dzięki czemu wiadomo, że obecny kryzys, który przeżywają, jest tak samo poważny, jak miłość, która ich połączyła. Widzimy ich teraźniejszość, gdzie próbują przed sobą grać oraz przeszłość, gdzie byli przed sobą absolutnie szczerzy. Trudniejsza w odbiorze i mniej sympatyczna może się wydawać Quinn. Jednak biorąc pod uwagę, że problem, przynajmniej fizycznie, ma ona, można próbować ją usprawiedliwiać.
Jest to piękna opowieść o wielkiej miłości, której nie jest w stanie złamać olbrzymi dramat. Oboje się z nim mierzą na swój własny sposób, często zapominając, że u tej drugiej osoby powoduje tak samo wielki ból.
Bardzo polecam, naprawdę piękna historia o miłości. 

5 komentarzy:

  1. Mam duże oczekiwania względem tej książki:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię od czasu do czasu poczytać taką historię o miłości.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię twórczość Hoover, na pewno sięgnę po tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pani Hoover nie znam w ogóle, ale ! Czekam, aż przyjdzie mi jej książka do domu, więc będę miała okazję ją w końcu poznać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Też przeczytałam tę książkę na początku stycznia i zakochałam się w niej! :)

    OdpowiedzUsuń