Oficyna Wydawnicza Alma - Press 2018 Liczba stron 144 |
Nigdy nie
spodziewałabym się, że można napisać książkę o kotach. I nie mam na myśli
książek o zwierzętach czy podręcznikach na weterynarii. Kot nie należy do moich
ulubionych zwierząt, a mogę śmiało powiedzieć, że jestem przerażona gdy
jakiegoś spotkam, dlatego nieco przewrotnie postanowiłam nieco oswoić się z
tematem. Jest to zwierzę obok którego chyba nikt nie jest obojętny – albo się
je wielbi, albo ich nie lubi. Do tego czarne koty są przedmiotem jednego z
najbardziej znanych przesądów, a że sama urodziłam się 13-tego w piątek postanowiłam
również zgłębić ten wątek.
Autorka
kompleksowo przedstawia historię kotów, bowiem już kilka wieków temu były one ważnymi
zwierzętami. Z jednej strony uważano, że koty to same nieszczęścia, z drugiej
wręcz przeciwnie – że są oznaką wszelkiej pomyślności i dobrobytu. Mamy tutaj
także trochę legend, ciekawostek oraz przesądów w różnych krajach. Poszczególne
zagadnienia są prezentowane w krótkich formach, nawet można powiedzieć, że
notatkach, które nie posiadają zbędnej treści. Autorka, z racji swojego
pochodzenia, prezentuje bardzo dużo informacji związanych z kotami we Francji. Może
zabrakło mi trochę jakiejś notki biograficznej.
Muszę także
wspomnieć, że książka jest przepięknie wydana. Czarna, twarda okładka, złote
litery, zszyte sztywne kartki to elementy, które rzadko można spotkać wśród
dzisiejszych książek.
Książka
obfituje także w najróżniejsze zdjęcia kotów, więc ich wielbiciele będą
zachwyceni. Myślę, że jest to wymarzony prezent dla wszystkich kociarzy.
Polecam!
Za możliwość przeczytania książki dziękuję